Uwaga! Z końcem roku upływają 6 – letnie, 3 – letnie i 2 – letnie okresy przedawnienia
(uwagi ogólne)
Terminy przedawnienia roszczeń
Do niedawna w Polsce obowiązywał zasadniczo 10-letni i 3-letni okres przedawnienia roszczeń, który kończył się w dniu odpowiadającym dacie, w której zobowiązanie stało się wymagalne (należne). Wszystkie inne, krótsze okresy przedawnienia, kończyły się w ten sam sposób.
Zgodnie ze stosunkowo niedawną zmianą ustawową, dzisiaj roszczenia w Polsce (podobnie jak w Niemczech), przedawniają się zasadniczo z końcem danego roku kalendarzowego, z wyjątkiem przedawnienia tych roszczeń, które są objęte okresem przedawnienia krótszym niż dwa lata.
Krótsze niż dwa lata okresy przedawnienia upływają jak dawniej, w dniu, który odpowiada dacie wymagalności zobowiązania.
Od 9 lipca 2018 roku zasadniczy, 6-letni okres przedawnienia roszczeń upływa więc z końcem roku kalendarzowego, analogicznie 3 – letnie okresy przedawnienia w sprawach gospodarczych i dotyczące świadczeń okresowych oraz 2 – letnie okresy przedawnienia np. w przypadku umów zlecenia, umów o dzieło lub umów o sprzedaż towarów wyprodukowanych przez ich producenta, które także upływają z końcem roku.
Okresy przedawnienia krótsze niż dwa lata (np. umowa przewozu – jeden rok) upływają jak dawniej, w dniu odpowiadającym dacie wymagalności zobowiązania. Dotyczy to także 4 – letniego terminu przedawnienia według Konwencji Nowojorskiej z 1974 roku o przedawnieniu w międzynarodowej sprzedaży towarów.
Skutki przedawnienia: Sprawy gospodarcze i ochrona konsumentów
Po upływie terminu przedawnienia nie można skutecznie dochodzić przedawnionego roszczenia (np.zapłaty). W Polsce samo wezwanie do spełnienia zobowiązania (np. zapłaty) nie przerywa biegu terminu przedawnienia.
Bieg terminu przedawnienia zostanie przerwany jedynie w wyniku uznania długu lub podjęcia kroków prawnych – sądowych lub mediacji.
W sprawach gospodarczych jest to uregulowane inaczej niż w sprawach konsumenckich.
Aby termin przedawnienia w sprawach gospodarczych został uwzględniony, obowiązuje ogólna zasada, nakazująca pozwanemu/dłużnikowi sformułowanie tzw. zarzutu przedawnienia. Bez sformułowania/przedstawienia zarzutu przedawnienia, uprawniony (pozwany/dłużnik) nie będzie mógł skorzystać skutecznie z upływu czasu regulowanego przedawnieniem roszczenia. Teoretycznie więc możliwe jest dochodzenie sądowo roszczeń, które uległy przedawnieniu, lecz skuteczność dochodzenia zależy od reakcji pozwanego/dłużnika – i od szczęścia (:). Zatem możliwe jest skuteczne żądanie przedawnionego roszczenia o tyle, o ile pozwany/dłużnik nie powoła się w sądzie na przedawnienie.
Natomiast sytuacja konsumentów jest inna.
Po upływie terminu przedawnienia nie można już domagać się od konsumenta zaspokojenia roszczenia.
Oznacza to, że sąd nie może uwzględnić przedawnionego roszczenia konsumenta, które już w chwili upływu przedawnienia nie nadaje się do skutecznego dochodzenia w drodze sądowej (tzw. zobowiązanie naturalne). I odwrotnie, w szczególnych sytuacjach, sąd może nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przeciwko konsumentowi, jeżeli będą tego wymagać względy słuszności.
Na tym polega szczególna ochrona konsumenta, czyli strony słabszej.
Jednak, aby uniknąć komplikacji, lepiej wystąpić z roszczeniem, zanim się przedawni.